piątek, 31 sierpnia 2012

Rozdział 14

                                                         * Z perspektywy Jennifer* 
W namiocie spałam z Mary i Niallem, jednak gdy się obudziłam zamiast ich spał obok mnie Josh!
Nawet nie wiedziałam kiedy on tu przyszedł , zaczęłam wrzeszczeć
-Co ty tu robisz , pozwolił ci ktoś? W ogóle to gdzie jest Mary i Nialler ? - zapytałam
- O boże no śpię z tobą , chciałem z tobą spać i to zrobiłem.- odpowiedział Josh. 
Mnie troszeczkę zatkało po tym co powiedział . 
- Dobra spadaj z namiotu bo ja prawie nago jestem ! - krzyczałam bijąc z pięści Josha. Moja celność sprawiła że dostał centralnie w oko.
On szybko wyszedł z namiotu. Ja się ubrałam w bluzkę i szorty , założyłam trampki i wyszłam zobaczyć co z resztą. Na początek zdziwiło mnie że był postawiony jeszcze jeden namiot. Postanowiłam tam pójść żeby zobaczyć kto w nim śpi. Po cichu otworzyłam namiot i zobaczyłam tam Danielle z Liamem, Zayna i Eleanor. Wszyscy byli wtuleni w siebie a ja po prostu myślałam że zaraz parsknę śmiechem.Nie chciałam ich budzić więc zamknęłam namiot i odeszłam.Coś mi tu nie pasowało , dlaczego akurat oni wszyscy są w namiocie? Gdzie jest reszta? Ruszyłam żeby zobaczyć co u dziewczyn. Josh siedział na ławce i przykładał zimny materiał do oka. Aktualnie byłam  przy namiocie Sophie, wystawiłam głowę i zobaczyłam jak spała z Niallerem , on trzymał ją za rękę. To było takie słodkie, pomyślałam.. Potem pomaszerowałam do namiotu w którym spała Mary. Tak, nie zdziwiło mnie to że spała z Harrym. Do namiotu Lou i Nathalie nawet nie wchodziłam bo wiedziałam że oni są tam we dwójkę. Nie chciałam im przeszkadzać. Ciekawa byłam tylko jakie będą ich reakcje kiedy się obudzą. Tymczasem ja zaczęłam robić śniadanie dla wszystkich w vanie.
                                                              *Z perspektywy Mary*
Cholera jasna ! nienawidzę gdy ktoś oddycha mi prosto na twarz! 
Myślałam sobie jeszcze śpiąc. Wydawało mi się że to Nialler albo Jen . Podniosłam powiekę i ujrzałam Harolda. Ucieszyłam się że ze mną spał , znowu. Podobało mi się to. W pewnym momencie też się obudził
- Witaj księżniczko - powiedział całując mnie w policzek
- No siemaa- powiedziałam
Ogarnęliśmy się w namiocie szybko , w sensie że ubraliśmy się i poszliśmy na śniadanie. Jennifer stała przy vanie i robiła kanapki. Nathalie stała z Lou na molo. Zayn i Liam śpiewali a Elka i Dan poszły pomóc Jennifer. Harry łaził za mną i tykał mnie po tyłku. Zboczeniec, erotoman jeden. Nigdzie nie widziałam Sophie i Niallera. W pewnym momencie rozległ się głośny śmiech. Dochodził z namiotu gdzie była Sophie. Wszyscy mieli dość dziwne miny. Byłam ciekawa co się pomiędzy tą dwójką działo tam w namiocie. Po kilku minutach Jennifer przyniosła trzy talerze kanapek i herbatę. Wszyscy zaczęliśmy jeść. Na zegarze było 15 minut po jedenastej. Słońce już górowało. 
- Ej po śniadaniu , jak ogarniemy namioty itd. to chodźmy się kąpać- zaproponował Zayn
Wszyscy się zgodziliśmy. Chwilę potem z namiotu wszyła Sophie, 5 minut później Nialler. To było podejrzane. Gdy dopijałam herbatę Harold zadał mi dziwne pytanie..
- Mary, idziemy w krzaki ? -  zapytał 
Ja wyplułam to co miałam w buzi po tym co powiedział
- W krzaki ? przepraszam po co ? - zapytałam
- No bo .. ja chciałem żebyśmy .. żebyśmy poszukali jeży, Co ty na to ? - zaproponował
Ja niestety odpowiedziałam mu okropnym śmiechem , reszta tak samo...
                                                         * Z perspektywy Sophie*
Ze snu oderwała mnie mucha która wleciała do mojego namiotu. Chciałam ją wygonić ręką. Gdy chciałam podnieś rękę miałam wrażenie że coś ją trzyma. Otworzyłam oczy .. był to Nialler. Irlandczyk smacznie jeszcze spał . Ja chciałam powoli wyjść z pod kołdry i wyjść z namiotu. Nagle poczułam że coś mnie trzyma. to Nialler obudził się i kazał zostać mi jeszcze z nim pod kołdrą.Zrobiłam lekkiego zdziwa i powiedziałam mu że wychodzę. On mi nie dał, jak na złość zaczął mnie łaskotać. Wiedział że tego nie cierpię i że mam okropne łaskotki. Mój śmiech obudził chyba wszystkich którzy spali. W końcu mi się udało . Powiedziałam Niallowi że mu zjem śniadanie i się uspokoił. Jednak nikogo nie obudziłam , wszyscy siedzieli i jedli oraz patrzyli się dziwnie na mnie. Josh grał na telefonie i miał coś na oku,podeszłam do niego i ściągnęłam to coś. Jego oko było sine, miał limo. 
- Kto ci to zrobił? Z kim się biłeś ? - zapytałam
- Z nikim to Jen mi przywaliła jak zobaczyła że z nią śpię. - odparł chłopak
- Ouu to spaliście razem ? - zaczęłam ruszać brwiami i uśmiechać się . On jednak nic nie odpowiedział.
Jennifer tak samo. Nawet nie zareagowała. Szybko zjadłam z Niallerem śniadanie. Potem ogarnęliśmy cały bałagan. Gdy tylko to zrobiłyśmy poszłyśmy się szykować aby się kąpać. 
- Dobra to ja idę do lasu się przebrać w kostium- powiedziałam
- Dobra, to ja ci pomogę.. będę Cię zasłaniać w razie czego.. - dodał Nialler 
Po tym co powiedział wszystkim szczeny opadły a my poszliśmy.
Będąc z lesie, zaangażowałam Niallera do tego aby trzymał ręcznik za którym się przebierałam. On stał odwrócony plecami do mnie a ja wkładałam górę od kostiumu.
- Jeszcze chwila i puszczę ten ręcznik - powiedział 
- Ani mi się wasz !! - krzyknęłam
Po chwili byłam już w swoim kostiumie. Wracaliśmy już do reszty. 
                                                        * Z perspektywy Nathalie*
My już wszyscy się kąpaliśmy. Liaś z Zaynem i Lou skakali z molo do wody . Ja pływałam na materacu. Mary z Haroldem, niestety nie dało się tego opisać. Zachowywali się tak jakby zaraz mieli się porozbierać i wycałować nawzajem. Cały czas się z nich śmiałam. Elka siedziała na molo i moczyła nogi. Chyba bała się że jej sexy kostium się zamoczy. Danielle uczyła się pływać. Nawet dobrze jej to wychodziło. Po chwili z lasu wybiegła Sophie a za nią Nialler. We dwójkę tak się rozpędzili że Sophie wbiegła na syrenkę do wody a Horan skoczył z mola tak że cała woda pokryła nasze głowy a Danielle zaczęła się topić. Liaś natychmiast rzucił jej się na ratunek , potem pływali razem. Miałam dość tego materacu . Odłożyłam go i zaczęłam normalnie pływać, potemi podpłynął do mnie Lou. Zaczął chlapać i ciągnąć mnie pod wodę aby nurkować.Powiedziałam mu że nie mam ochoty i popłynął na chwilę do Hazzy. Ja czułam się jakoś dziwnie w wodzie . W pewnym momencie zauważyłam że spadł mi stanik , szybko zawołałam Dan i pomogła mi go założyć. Oczywiście bez komentarzy chłopców się nie obyło: 
- Lepiej byś wyglądała bez- powiedział Zayn 
- Dziewczyny a może wszystkie zdejmiecie staniki ? - dodał ...



2 komentarze:

  1. - Mary, idziemy w krzaki ? - zapytał
    Ja wyplułam to co miałam w buzi po tym co powiedział
    - W krzaki ? przepraszam po co ? - zapytałam
    - No bo .. ja chciałem żebyśmy .. żebyśmy poszukali jeży, Co ty na to ?
    HAhahahahah... Wisisz mi ból brzucha i łzy śmiechu..

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie no podpisuję się pod powyższym komentarzem! Hahahaha dobree : DD
    Hahahaha!
    Zapraszam do mnie i liczę na komentarz : D : *

    http://fans-fans-blog-o-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń