* Z perspektywy Jennifer*
Całowałam się z Joshem przez długi czas. Potem zebraliśmy się z ziemi i dołączyliśmy do reszty.
-Co was tak długo nie było ? - zapytała Mary
- długo ? parę minut- dodałam
Wszyscy skończyli już jeść , tylko ja i Josh mieliśmy prawie całe danie na talerzu. Nialler z Sophie sprzątali talerze . Mary z Harrym i Nathalie z Lou poszli do salonu dokończyć strzelanie z łuku na PS3.
Ja i Josh siedzieliśmy tylko we dwójkę przy stole. Josh patrzył mi prosto w oczy.
- Kocham Cię wiesz ? - zarzucił
- Ja ciebie też i nie wiem jak mogłeś pomyśleć że dałam Ci kosza! Wcale tak nie było. - powiedziałam
- Dobra nie wracajmy do tego , stare dzieje- dodał chłopak
Po 15 minutach skończyliśmy jeść . Potem poszliśmy do siebie do pokoju. Na górze był też Nialler z Sophie. Leżeli na łóżku i się przytulali. My natomiast poszliśmy do naszego królestwa. Josh uwalił się na łóżku i włączył telewizor. Ja poszłam się przebrać do łazienki .
- Idę się przebrać, nie wchodź do toalety- powiedziałam
- Dobra , nie wejdę.- przyrzekną Josh
*10 minut później*
Powoli się ubierałam. na razie byłam w samej bieliźnie w łazience. W pewnym momencie Josh zaczął wrzeszczeć.
- Ile jeszcze ?! potrzebuje skorzystać z kibla!!- krzyczał
- No zaraz wychodzę! - warknęłam
- Nie wytrzymam ! - krzyczał
W pewnym momencie po prostu otworzył drzwi i wszedł do łazienki . Ja byłam prawie naga. Zaczęłam szybko się zasłaniać.
- Jeszcze się nie ubrałaś? - zapytał , oblizując się.
- Nie jeszcze! Mówiłam ci poczekaj!
Chłopak podszedł do mnie i zaczął mnie całować, namiętnie całować. Jego ręce wędrowały po moim prawie nagim ciele. Oboje siedzieliśmy na kibelku.
* Z perspektywy Nathalie*
Siedzieliśmy we 4 w salonie. Ostatecznie igrzyska wygrał Hazza. Tommo był strasznie wkurzony , a Harry czuł się jak szlachta . Chłopak siedział na kanapie wąchając włosy Mary. Natomiast Tomlinson bawił się moim palcami u nóg.
- Czy ty nie masz co robić ?- zapytałam
- No nie , ale .. twoje palce są takie pociągające - powiedział
Siedzieliśmy przez trochę rozmawiając.
- Poszedłbym na imprezę do klubu. Dzisiaj ponoć wchodzi się za pół ceny bo klub ma urodziny . Ma być fajny DJ , idziemy ? - zaproponował Harry
- No w sumie poszlibyśmy na imprezkę, dawno nie byliśmy - powiedziałam z Lou
- Nialleeer i Sophie ??!! schodźcie na dół , mamy pytanko do was- krzyknęła Mary
Zanim oni zeszli na dół upłynęło 15 minut , nie wiem co oni robili tam na górze.
- Idziecie z nami do klubu dzisiaj no nie ? - zapytaliśmy
- No pewnie ! trzeba się zabawić- powiedział Nialler patrząc na Sophie i poruszając brwiami
Wszyscy ustaliliśmy że idziemy do klubu . Tylko był jeden problem , nie wiemy jak Jen i Josh. Wszyscy razem poszliśmy po cichu na górę żeby zobaczyć co tam się dzieje u nich .
Powoli uchyliliśmy drzwi od ich pokoju. Nikogo nie było. Pozostała tylko łazienka, drzwi były zamknięte. Wszyscy na paluszkach staliśmy przy drzwiach . W pewnym momencie Harry pociągnął za klamkę i zobaczyliśmy... obmacujących się Jennifer i Josha!
Zaczęliśmy się śmiać i robić fotki a oni szybko wybiegli z toalety.
* Z perspektywy Sophie*
Wszyscy powoli zaczęliśmy się szykować na imprezkę. Zostało nam jeszcze 3 godziny żeby zrobić się na bóstwo. Dziewczyny szykowały ubrania a ja siedziałam w wannie , brałam kąpiel z pianą . Horan się w tym samym czasie golił. Zrobił to specjalnie.
- Kurde , golisz się już 40 minut ! - krzyknęłam
- No i co z tego , chce być perfekcyjnie wygolony- dodał
- przepraszam bardzo co ty chcesz golić ? ! jak ty zarostu nie masz. I chcę wyjść z wanny więc wyjdź.- powiedziałam
- Ale ja tu zostanę , nie będę się patrzeć odwrócę się . - dodał
- Nie ufam ci zboczeńcu! Idź- krzyknęłam
Po chwili Nialler sobie poszedł . Ja wychodziłam z wanny. Owinęłam się w ręcznik, w pewnej chwili do łazienki wszedł znowu Horan.
- Ups.. trymera zapomniałem- dodał, patrząc się na mnie
- Wyjdź!!
Gdy wyszłam już z łazienki Nialler był już gotowy. Miał postawione włosy, czarną polówkę , szare spodnie i białe Supry. Ja wzięłam się za makijaż. Lekko się umalowałam i zaczęłam się ubierać w to.
Natomiast Nialler siedział na kanapie i się przyglądał.
W tym momencie zakładałam sukienke.
- Nialler, wieśniaku chodź tutaj- powiedziałam
- Zapnij mi sukienke- dodałam
Zrobił to o co prosiłam. Później tylko pokręciłam prostownicą włosy i byłam już gotowa. Oprócz mnie była też gotowa Nathalie , ona była ubrana w to. Chwilę potem dołączyła do nas Jennifer ubrana w ten zestaw. A na końcu przywędrowała Mary w tym.
- Wow , ślicznie wyglądacie dziewczyny - powiedział Josh śliniąc się na widok Jen
* Z perspektywy Mary*
Wszyscy byliśmy gotowi do wyjścia . Harreh założył marynarkę , czystą białą koszulkę i rurki. Wyglądał zajebiście. W pewnym momencie przypomniałam sobie że muszę wepchnąć sobie tampona !
Szybko pobiegałam w szpilkach do toalety. Kompletnie zapomniałam że mam okres !
Miałam zakrwawione majty. Musiałam się przebrać w czystą bieliznę. Reszta czekała na mnie, z toalety wyszłam po 10 minutach. Przez ten czas w którym mnie nie było Josh i Lou zdąrzyli się naszykować. Josh był w koszuli w kratę i w rurkach a Lou miał na sobie też koszulę ale kremową i jeansy.
- No to co , idziemy ? - zapytał Niall
- Noo ! - krzyknęli wszyscy
Harold złapał mnie za rękę i tak szliśmy do vana. W samochodzie siedzieliśmy tak jak zawsze . Gdy tylko weszliśmy do auta , Harry patrzył czy na jego szybie nie ma przypadkiem ślimaka.
Ruszyliśmy do klubu Funky Buddha . Tam gdzie Liaś robił urodziny . Bardzo lubiliśmy ten klub.
Naszym kierowcą był Paul. Na miejscu byliśmy po 15 minutach.
- Tylko grzecznie mi tam ! - powiedział Paul
A tymczasem .. IMPREZĘ CZAS ZACZĄĆ !! ...
KOCHAM CIĘ!! Czekam na kolejny rozdział <3 <3
OdpowiedzUsuńoo ja ciebie też ;* już niebawem będzie nowy :)
OdpowiedzUsuńHej a wiesz kiedy juz dokładnie dodasz nowy rozdział?
OdpowiedzUsuńBo bardzo lubię te twoje opowiadanie